Ból był niemal fizyczny. Rozsadzał głowę, palił powieki i tłamsił oddech. Napływał falami pozostawiając suche, bezsenne i przepełnione myślami minuty pustki. Krótkie godziny ciemności, które choć na kilka sekund dawały ukojenie w nieświadomości minęły zbyt szybko, rozwiane kolejnym, bezczelnie jasnym i identycznym jak wszystkie porankiem. Naciągnięty na głowę koc przynosił jedynie nieznośne uczucie duszności i drażniące ciało gorąco. Minął zaledwie tydzień od naszego rozstania . Ciągle myślę wspominam czy coś moje odejście zmieni czy on się zmieni czy jest możliwe żeby byli jeszcze razem ? Odrzuciła kołdrę i wstała z łóżka . W domu panowała przerażająca grobowa cisza do której wciąż nie mogła się przyzwyczaić . Włożyła swoje miękkie kapcie na nogi i poszła leniwym krokiem do łazienki pod prysznic. Weszła pod prysznic i puściła strumień gorącej wody który odmywał zmęczone i zdrętwiałe ciało po tylu godzinach bezczynnego leżenia i patrzenia w sufit . Lubiła ten stan wtedy jej się wydawało że, woda zmywa wszystkie jej problemy daje ukojenie jak nic innego. Oczywiście oprócz niego. Stop !! przestań o nim myśleć masz zapomnieć . Łatwo mówić trudniej zrobić . Jak można zapomnieć osobę z którą się było tyle czasu spędzało tyle czasu , mieszkało się z nią . A teraz co nie ma jej ? Pusto ? Przerażająca do bólu cisza gdzie nawet możesz usłyszeć echo własnego głosu i oddech . Od kilku dni nic nie jadłam z braku apetytu. Wczoraj wmusiłam w siebie jogurt i kilka owoców żeby nie paść .Zakręciłam wodę wyszłam z pod prysznica i od razu poczułam uderzający nie przyjemny chłód . Włosy szybko wytarłam w ręcznik a drugim owinęłam się i wyszłam w kierunku mojej szafy . W poszukiwaniu czegoś co by się nadawało do ubrania .Po chwili znalazłam było to spodnie z ciemnego jeansu i granatowa koszula w drobną kratkę . Ubrałam się i jeszcze tylko szybki lekki makijaż żeby ukryć tą bladą ziemistą i podpuchnięte oczy . Jeszcze tylko buty kurtka telefon wrzucony do torby i wychodzę. Jechałam przez miasto z nadzieją że, nie będzie korków jednak nie to była już kolejna czerwona sygnalizacja na której musiałam stanąć .Podniosłam lekko głowę do góry spojrzałam że, jest sygnalizacja wskazywała zielone . Więc ruszyłam na komendę . Gdy wchodziłam modliłam się żeby go nigdzie nie spotkać żeby nie musieć go widzieć . Ale jednak los po raz kolejny przypomniał mi o moim pechu . Bo gdy wchodziłam na po schodach zobaczył mnie chciałam uciec .
- Ola poczekaj - zatrzymał mnie tym samym udaremniając moją ucieczkę od niego . Nie chciałam z nim rozmawiam . Chciałam zapomnieć
Zwolniłam krok i obróciłam się w jego stronę lecz nie patrzałam się jego oczy tylko w podłogę . Nie miałam tyle siły w sobie by spojrzeć w jego błękitne oczy .
- Oluś , bo ja ...- Przestań !! - urwałam mu nie chciałam go słuchać jego kolejnych zapewnień że, wszystko będzie dobrze że , on się zmieni bo to trwało tylko chwilę . Poszłam wchodząc dalej po schodach żeby się przebrać bo niedługo odprawa .
Po 15 minutach byłam gotowa i szłam na odprawę ale od rana było mi jakoś nie dobrze .Tylko od czego przecież nic nie jadłam . Miałam wrażenie że, też jest duszno na komendzie , Doszłam usiadłam koło mikołaja i słuchałam co ma do powiedzenia komendant . Mój ojciec.
Gdy już mieliśmy wstawać zakręciło mi się w głowie . Gdy próbowałam kolejny raz wstać pojawiła się mi przed oczami ciemność i upadłam słyszałam tylko krzyk ojca .
- Ola!!!!
CDN... Zapraszam do komentarzy jak wam się podobało .
Co myślicie co stało się Oli?
Super opowiadanie. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Żabka
Dziekuje za kom
UsuńHo ho super opowiadanko..
OdpowiedzUsuńJa juz wiem (chyba) ty wiesz ze wiem :D
Alicja
Ja chyba wiem ze ty wiesz . Ale logike to masz normalnie zabójczą
UsuńMoja logika nie jest zbyt madra :D
UsuńA.
Świetne opowiadanie mam nadzieję że Oli ni nie będzie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
Magda
Napewno nic powaznego :) Dziekuje za komentarz
UsuńSuper opowiadanie z niecierpliwością czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
Mała. ♥
Dziekuje ! Dosyć dlugo cie nie bylo u mnie u myslam ze przestalas czytac mojego bloga.
UsuńOpowiadanie cudowne , myślę że Ola jest w ciąży . Czekam na next . Pozdrawiam i życzę weny Ela
OdpowiedzUsuńWróciłam już, a co aż tak bardzo się stęskniłaś za mną??
OdpowiedzUsuńMała. ♥
W sumie mozna powiedziec ze tak :)
OdpowiedzUsuńOh dziękuje! To miłe, że ktoś tęskni za moją, jakże skromną osobą.
OdpowiedzUsuńMała. ♥