- Ola , słyszysz mnie co się stało ? - zapytał zaniepokojony ojciec teraz dopiero wszystko do mnie dotarło leżałam na podłodze na komendzie ,Szybko się podniosłam z podłogi.
- Wszystko w porządku . Mogę wziąć dzisiaj wolne ?- zapytałam ojca który się patrzał nadal na mnie wystraszonym wzrokiem
- Tak możesz - i wyszłam z komendy nie wyjaśniając nic nikomu chociaż oczekiwali pewnie jakiś wyjaśnień ale ja nie miałam ochoty .
Od kilku dni się żle czuje ale nie mam czasu iść do lekarza . Tłumaczyłam sobie że to tylko przemęczenie albo zasłabnięcie z powodu tego że jem owoce albo nie jem nic Nie chciałam dopuścić do siebie myśli że , może być to co innego .Nie chciałam w to uwierzyć bo jak bym miała niby mu o tym powiedzieć że , się rozstaliśmy i tu taka niespodzianka dlatego nie dopuszczałam do siebie takiej opcji dla mnie istniały tylko te dwie . Bo co ja bym powiedziała i co on wrócił by do mnie ze względu konieczności i byśmy byli jedną wielką szczęśliwą rodzinką to nie możliwe . To co było to przeszłość.
Zobaczyłam jacka na korytarzu .
- Ola poczekaj - krzyczal za mna a ja go zigonorowalam i bylam juz w pokoju przesluchan
Za mna wszedl jacek .
- daj mi spokoj -powiedzialam
- prosze porozmawiajmy ola
Nic muwilam
Ola !!
Chcesz porozmawiac wiesz jak sie czulam skrzywdzona oszukana ja ci zaufalam abty to wykorzystales bo pewnie lubisz jak teraz cierpie . Ale nie dales mi wyboru !!!!!!! - wykrzyczalam mu to prosto w twarz i wyszlam kolejny raz trzaskajac drzwiami
Nagle poczulam ze mi niedobrze i slabo kolejny raz .
Wyszlam szybko z komendy i pojechalam do apteki
Cdn...
Zapraszam do komentowania
- Tak możesz - i wyszłam z komendy nie wyjaśniając nic nikomu chociaż oczekiwali pewnie jakiś wyjaśnień ale ja nie miałam ochoty .
Od kilku dni się żle czuje ale nie mam czasu iść do lekarza . Tłumaczyłam sobie że to tylko przemęczenie albo zasłabnięcie z powodu tego że jem owoce albo nie jem nic Nie chciałam dopuścić do siebie myśli że , może być to co innego .Nie chciałam w to uwierzyć bo jak bym miała niby mu o tym powiedzieć że , się rozstaliśmy i tu taka niespodzianka dlatego nie dopuszczałam do siebie takiej opcji dla mnie istniały tylko te dwie . Bo co ja bym powiedziała i co on wrócił by do mnie ze względu konieczności i byśmy byli jedną wielką szczęśliwą rodzinką to nie możliwe . To co było to przeszłość.
Zobaczyłam jacka na korytarzu .
- Ola poczekaj - krzyczal za mna a ja go zigonorowalam i bylam juz w pokoju przesluchan
Za mna wszedl jacek .
- daj mi spokoj -powiedzialam
- prosze porozmawiajmy ola
Nic muwilam
Ola !!
Chcesz porozmawiac wiesz jak sie czulam skrzywdzona oszukana ja ci zaufalam abty to wykorzystales bo pewnie lubisz jak teraz cierpie . Ale nie dales mi wyboru !!!!!!! - wykrzyczalam mu to prosto w twarz i wyszlam kolejny raz trzaskajac drzwiami
Nagle poczulam ze mi niedobrze i slabo kolejny raz .
Wyszlam szybko z komendy i pojechalam do apteki
Cdn...
Zapraszam do komentowania
Super opowiadanko. Kiedy next?
OdpowiedzUsuńAlicja
Next nie wiem kiedy bo nie mam jakiej kolwiek checi do pisania i ani weny .
UsuńSuper opowiadanie. Już nie mogę doczekać się następnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
żabka
To chyba sobie troche poczekasz bo ja jak narazie nie mam weny . Ale tez nie mam wogole ochoyy na pisanie
UsuńŚwietne opowiadanko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
Magda
A może Ola wcale nie będzie w ciąży, tylko to co innego. A gdybyś tak napisała coś o jakiejś chorobie i walce z nią? No nic, czekam na next :)
OdpowiedzUsuńO chorobie juz pisalam . Ja mam troche inny plan nie bedzie tak calkiem rózowo . Ale jak narazie wena mnie opuscila i checi do pisania tez .
UsuńDziekuje za komentarz m
Co się dzieje Oli?? Dawaj mi next ale już. Opowi super, czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
Mała. ♥
Opowiadanie cudowne . Czekam na next . Pozdrawiam i życzę weny Ela
OdpowiedzUsuńOla jest w ciąży xD. Mówię Wam :D
OdpowiedzUsuńOpowiadanie super i czekam na next
Pozdrawiam
Paulina