wtorek, 5 kwietnia 2016

Miniaturka cz.2

Obudziłam się rano jacka już nie było pomyślałam jasne zabawił się mną i wrócił do tej swojej dziewczyny co ja sobie myślałam że , on zostawi swoją dziewczynę dla mnie naiwna jestem . Pewnie dla niego to był jednorazowy nic nieznaczący numerek . Rozejrzałam się po pokoju nie było żadnych rzeczy które by świadczyły o jakiej kolwiek obecności drugiej osoby. Zrezygnowana i oszukana tym co zrobił  Jacek udałam się kuchni żeby zrobić sobie kawę a potem wziąć długi prysznic Gdy siedzi z kubkiem gorącej kawy . Wtedy słyszę szczęk zamków i widzę w nich jacka uśmiechniętego jak się nic nie stało z jakąś siatką .
-  O Ola wstałaś już - stwierdził to z takim zadowoleniem
- A ty nie powinieneś być w swojej dziewczyny . Było się fajnie zabawić podobało ci się ta zabawa lubić tak krzywdzić ludzi i ich zostawiać .- zapytała mnie  a jej ton głosu był lodowaty bez żadnych emocji ale ja naprawdę nie wiedziałam o co jej może chodzić .
- Ola a o co ci chodzi - zapytałem zdezorientowany nagłym przypływem złości i oskarżeń wobec mnie  . Ja miał bym ją zostawić .? Ona nie jest kobietą na jedną noc .
- Nie udawaj głupszego nic jesteś -powiedziała omijając mnie .
- Ola ja z nią już nie jestem zerwałem z nią bo zrozumiałem że to nie ona jest moim życiem tylko ty . -Nie dotykaj mnie - wyrwała się z mojego uścisku .
-Uwierz mi .- powiedział i przytulił ją mocno a ona wcale nie sprzeczała tylko przytuliła się  do niego najmocniej jak u miała .

Następnego dnia

Z przyjemnego snu wyrwał ją hałas .Otworzyła oczy . Trzaskanie drzwiami od szafek i ktoś nerwowo krążył po kuchni . Leniwe wstałam z łóżka i poszłam do kuchni sprawdzić co on tam wyrabia
- Czy ty musisz z samego rana tak hałasować walić tymi drzwiami od szafek i dać człowiekowi pospać ?- zapytałam przecierając oczy wyzbywając się resztek przyjemnego snu który mi towarzyszył przed chwilą za nim zostałam z niego brutalnie wyrwana
Spojrzał na nią nie zadowolonym spojrzeniem miałam wrażenie że, chyba ktoś tu dzisiaj lewą nogą
- Przepraszam chciałem zrobić ci śniadanie ale nic nie mogę znaleść zresztą i tak za dużo w tej lodówce nie masz oprocz kilka lakierów do paznokci , trochę jajek i bagietkę twardą jak kamień .
Podszedł dwa kroki i już był przy niej .
- Nie denerwuj się na mnie wiesz chciałem dobrze ale tak masz wszystko pochowane że , nic mogłem znaleść
- Czyli to moja wina ?- stwierdziła z  udawanym obrażeniem - Idę pod prysznic - powiedziała i poszła w stronę łazienki   Wpadłem na ciekawy pomysł bo zauważyłem że Ola nie zamknęła drzwi od łazienki .
Weszłam pod prysznic czując  jak pierwsze strumienie gorącej wody drażnią moje ciało . Woda wlewała mi się do ust czasem co wydawało się jej nie przeszkadzać ani trochę  Zamknęła oczy i pozwoliła by fale gorącej spadały na jej kruche ciało . Przez szum wody głucho odbijającej się wody o spód prysznica , nie usłyszała jak ktoś otworzył drzwi od łazienki . Poczułam zimny chłód na plecach odwróciłam się a naprzeciwko mnie stało Jacek
-Jak tu wszedłeś ?-byłam pewna że zamykałam drzwi raczej tak ale czy to możliwe żeby zapomniała ?
- Przez  drzwi nie zamknęłaś . - To możesz wyjść bo ja chce się wykompać .- A razem będzie bardziej ekologicznie i mnie wody z użyjemy .
- Znalazł się ekolog - powiedziała z śmiechem .
- Tak .... ekolog  ja dbam o dobro przyrody i twoich rachunków za wodę - powiedział i był coraz bliżej jej ust . Pocałował jej malinowe usta. Woda dalej oblewała ich ciała strumieniami gorącej co potęgowało temperaturę która zdawała być się już dość wysoka . Ich pocałunki stawały się coraz głębsze coraz odważniejsze . Ola postanowiła dać mu w pewien sposób nauczkę za to wtargnięcie i zębami mocniej przycisnęła jego wargę . Jacek odsunął się na chwilę od Oli zaskoczony takim gestem z miejsca przygryzionego sączyły się malutkie kropelki krwi . Zaskoczenie to nie trwało długo bo od powrócił do jej ust . Czuła całując go metaliczny smak krwi z sączącej się ranki na wardze . Pocałunku zmieniły bieg z ust na szyję na lewą tętnicę czuł jej przyspieszone tętno . Nogi się mi uginały myślałam że za chwilę się przewrócę . W tym czasie blondyn wpadł na pomysł  malej zemsty może to trochę dziecinne no ale cóż . Jego pocałunki błądziły po całej szyi robiąc subtelne pocałunki i małą niespodziankę w postaci malinki . Byli już u punktu kuliminacyjnego ona zaplotła swoje ręce na karku by jakoś utrzymać się w tej pozycji robiąc czerwone ślady. Zmęczni przytulili się do się a Jacek wyciągnął rękę przy zakręcić wodę .
Osuszyli się ręcznikami i  wyszli z łazienki . Ubrali sie
- Jednak ekologia to dobra rzecz - powiedziałam zaczepnie do jacka '
- Tak bardzo dobra - potwierdził
Oboje poszliśmy obejrzeć film . A potem przygotowywać obiad
 2. tyg póżniej
Dowiedziałam się że , jestem w ciąży i za 9 mięscy będziemy mieli zdrową córęczkę .Już nic mi do szczęścia nie potrzebne wszystko mam  . Kochającego faceta i owoc tej miłość

Koniec


liczę na długie komentarze

8 komentarzy:

  1. No.... powiem, że... to było mega super. BAAARDZO mi się podobało :D "będzie bardziej ekologicznie" - po prostu boskie. Albo... "dbam o twoje rachunki za wodę" :D i oczywiście na koniec "jednak ekologia to dobra rzecz" - Nie no... świetnie to wymyśliłaś. Do tego śliczne zakończenie: będzie córeczka <3 cudowne :*
    Czekam na next.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za komentarz .ciesze ze ci sie podobalo w koncu kazdy ekolog musi dbac o to wszystko

      Usuń
  2. Świetna miniaturka. Z niecierpliwością czekam na next.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    S.t.o.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super opowiadanie bardzo mi się podobało . Czekam na next . Pozdrawiam serdecznie i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadanie bardzo mi się podobało . Czekam na next . Pozdrawiam serdecznie i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
  5. Super miniaturka. Ty wiesz ze mi sie podobała :D
    No co mam jeszcze powiedziec? super super super :D
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm.. liczyłam na coś dłuższego od cb myślałam że wspomnisz o jacku ekologu... heh .

      Usuń