niedziela, 27 maja 2018

3.24 Kim jesteś ?

hejka przychodzę do was z nowym opowiadankiem przepraszam ,że tak długo mnie nie było ale nie miałam czasu kiedy napisać a potem jeszcze wyjazd mi wypadł i mnie nie było w domku . Ale teraz juz zapraszam na nowe opko mam nadzieje ,że jeszcze ktoś został ,że jeszcze ktoś czyta i czekał .
Pozdrowionka udanego weekendu dark angel


Minęły cholerne dwa tygodnie kiedy mikołaja nie ma od tych dni czuję pustkę jestem rozdarta , tęsknię ale wiem ,że nie mogę wrócić . Muszę go chronić dla tego go zostawiłam , wolę cierpieć niż wiedzieć ,że zginął z mojego powodu .Cały czas mam w głowie te słowa które nie pozwalają o sobie zapomnieć i trzymają na dystans od mikołaja. Czternaście dni temu tego feralnego wieczoru usłyszałam te słowa . Cały czas mam w je w głowie . Co ty masz w sobie czego ja nie mam ? Te pytanie było swego rodzaju ostrzeżeniem . Potem tylko jeden przeklęty obraz którego nie mogę zapomnieć  razem z tymi słowami .Chciałam zmianę patrolów ,żeby łatwiej było mi się trzymać od mikołaja ale nowa komendantka się nie zgodziła . A ja spędzam z nim 8 godzin prawdziwy koszmar od pieprzonych 14 dni trwa ten koszmar niby jest tak blisko a tak daleko widzę jaki jest smutny ale nie mogę nic zrobić nie mogę przytulić ,ta bezsilność zabija mnie od środka to mój prywatny koszmar
Podjechałam na komendę miałam jeszcze godzinę do patrolu .Po pół godzinie przyszedł Mikołaj .
- Hej a co ty tu robisz ? -zapytał bo był zdziwiony
-  Mikołaj mamy dzisiaj patrol razem nie mówiła ci komendantka ? Wogóle komendantka zadecydowała ,że mamy jeżdzić razem bo mamy najlepsze wyniki .
Przez cały dzień unikałam Mikołaja jak tylko mogłam, w terenie  rozmawialiśmy tylko o pracy, widziałam jak cierpi widziałam ten ból w jego oczach, ale nie mogłam nic zrobić. Po skończonej służbie chciałam jak najszybciej uciec do domu kiedy miałam już wychodzić do pokoju wszedł Mikołaj 
- Karolina poczekaj chce porozmawiać co się stało czemu ode mnie ucieklaś coś zrobiłem żle ?- w jego głosie było słychać smutek i żal
- Mikołaj ja... -chciałam mu tak bardzo wszystko powiedzieć ale strach nie pozwał mi i słowa które siedziały mi non w głowie nie pozwalały na to .- Ja nie mogę przepraszam nie mogę - chciał mnie chwycić za rękę ale się odsunęłam nie mogłam pozwolić na dotyk nie zniosła bym teraz jego dotyku .Powiedziałam tylko. 
- Dzięki za dziś, do jutra - Rzuciłam  krótko i chciałam iść, on złapał mnie za rękę i odwrócił w swoją stronę 
-  Nie kochasz mnie już ? powiedz mi prawdę porozmawiajmy ? - Powiedział patrząc mi w oczy, widziałam w nich miłość, ale i ból 
- Przepraszam -Powiedziałam, po czym przeniosłam wzrok na dół - To nie ma sensu - Ponownie spojrzałam mu w oczy zabierając swoją rękę. - To nie ma sensu - Powtórzyłam i wyszłam z pokoju.
Czułem jak wymyka mi się wszystko z pod kontroli czułem ,że tracę cały mój świat z jakiegoś nie wiadomego powodu chciałem zagłuszyć wewnętrzny ból zrobić coś żeby w końcu przestało boleć ale nie mogłem ona tylko to mogła sprawić była dla mnie moim lekarstwem .
Właśnie doszłem do jacka chciałem go wyciągnąć na piwo .
- Cześć stary masz może ochote na wyjście na piwo ?
- W sumie czemu nie ? Mikolaj a co się dzieje ciebie dzisiaj widziałem zapłakana karolinę
- Ona już mnie chyba nie kocha stary .- mówiłem załamany .
- Jak to nie kocha ja widziałem dzisiaj może nie mam doświadczenia ale moim zdaniem ona nie wygladała na osobę która cie nie kocha. - A może ktoś ją szantazuje ? Wiesz czemu się tak zachowuje ?
- Dobra jacek chodż na te piwo albo najlepiej na wódkę bo  na trzeżwo nie jestem w stanie o tym rozmawiać ona była jest całym moim światem który po kawałeczku się rozpada a ona się ode mnie odsuwa a ja nie mogę nic zrobić .
- Nie wiem co mam powiedzieć ci doradzić .
Byliśmy w barze już kilka kolejek poszło a mikołaj wciąż prosił o kolejne
- Mikołaj chłopie może już wystarczy - próbowałem namówić mikołaja na przestanie picia kolejnych kieliszków .
- A co mi innego zostało kobieta którą kocham mnie nie chce to co mam zrobić co mi pozostało - powiedział wypijac kolejny kieliszek wódki
- gdybym chociaż wiedział czemu ode mnie odeszła ale nie wiem ta bezsilność mnie zabija -kontynuował swoja wypowiedz
- Porozmawiaj z nia może wytlumacz spróbuj zrozumieć ją -próbowałem mu pomóc w końcu to mój kumpel
- Masz rację muszę z nia porozmawiać .Idę
- Teraz mikołąj nie jesteś pijany powinneś iść do domu odpoczać się wyspać i jutro jak wytrzezwiejesz z nia pogadać .
- Ty mi nie bedziesz mówił co mam robić - wiedziałem ,że go nie przekonam wiec zadzwoniłem po posiłki .
Krzysiek z jackiem po kilku minutach rozmowy i namowy do domu .
Wychodziłam  z komendy dzisiaj patrol był ciężki nie sądziłam , ukrywanie prawdy będzie tak ciężkie dla mnie mam już dość jedyne co teraz pragnę to chwili spokoju poczucia bezpieczeństwa które tylko on potrafił mi zapewnić . Czułam się zmęczona jakoś ogólnie źle się czułam  przez ta cała sytuacja ale dzisiaj to już wgl  czuje jak by zaraz miało by mi głowę rozsadzic  .Szłam korytarzem do wyjścia chciałam jak najszybciej z tad juz wyjść .
-Karolina wszystko w porządku -zapytałem zaniepokojony bo była blada jak ściana .
- Tak wszystko jest ok nie musisz się martwić
Dzięki za troskę uśmiechnęłam się do niego
-Okej się pytam bo cała blada jesteś na twarzy jak ściana wiec myślam ze źle się czujesz   - to lecę pa
Schodziłam po schodach a szum w uszach stał się nieznośny a obraz jak by stracił zarys krawędzie wszystko stało się takie zamazane czułam jak świat wiruje jak kręci mi się w głowie dostrzegam ze jestem nie daleko recepcji biurka Emilki musiałam chwile stanąć bo czułam się okropnie
- Karolina wszystko okej bo wygładzasz strażnik ty spalas wogole ostanio jesteś blada jak ściana  .Poczekaj ja zaraz skończę i cie zabiorę do siebie pogadamy może lepiej się poczujesz
-Nie Emilka jest wszystko dobrze ja poprosi jestem bardzo zmęczona chciałam zrb krok ale moje nogi poczułam jak by były z waty odmówiły posłuszeństwa czułam jak się osuwam ale zdążyłam się przytrzymać biurka
- No chyba jednak nie wszystko w porządku jak prawie mało co zemdłas .- naprawdę się przestraszyłam o nią nigdy nie widziałam jej w takim stanie
- Emilka nie dramtyzuj porostu się dzisiaj słabo czuje -szum w uszach nie ustal a ja nadal czułam kał mi wiruje świat to wszystko było ponad moje siły poczułam tylko jak nogi się uginają podemna nie mialam juz siły walczyć poczułam jak moje ciało opada bezwiednie na podłogę przedema staje tylko ciemność ..
- Karolina ! Cholera jasna no mówiłam jej to się wypierala ze wszystko dobrze a po chwili przeraziłam się jak zobaczyłam jak osuwa się na podłoge
- Karolina obudz się -próbowałam jak jakoś obudzić wołaniem i delikatnym ruszeniem jej ramienia .
- Co się stało zapytała zdezorientowana miejscem w którym się znajduje .
- wiesz jak mnie nastraszyłas zemdłas na moich oczach .Co się z tobą dzieje ostanio jesteś blada jak ściana . Coś z Mikołajem nie tak
- Nie wszystko w porządku dobra ja idę do domu jestem wykończona -policjantka podniosła się czuła się o niebo lepiej
- ty nigdzie nie idziesz zostajesz tutaj a potem jedziemy do mnie martwię się o ciebie .
- okej .może być nie mam siły na przekonywanie  cie ze jest inaczej
Byliśmy u Emilki siedziałam przy stole czułam się już trochę lepiej ale przecież nie mogłam jej o tym wszystkim powiedzieć nie mogłam .
- to powiesz mi co jest grane ? Co jest z tobą ze ostanio chodzisz taka blada nie wyspana ,przygnębiona-zapytalam chociaż ja miałam pewne podejrzenia .
-  a bo nie wszystko jest takie proste jak chciała bym nic nie jest proste  .
- coś z Mikołajem nie tak ?
- można tak powiedzieć ze pewne komplikacje może i bym chciała w końcu o tym komuś powiedzieć ale dla jego dobra nie mogłam
- wiesz Karolina ale może zadam ci niedyskretne pytanie . Czy ty nie jesteś w ciąży bo wiesz ja takie objawy miałam jak byłam z gajka  w ciąży
- Ale ja w ciąży ? Nie?  To pewno chwile słabości jutro wszytsko będzie ok. Ja nie mogę być teraz to zły pomoc Emilka .. -powiedziałam przerażona jak mogła bym być w ciąży z MIKOŁAJEM SKORO NIE MOGĘ z nim być .
Wiesz co został mi jeszcze jeden jak kupowałam testy dla Sb żeby się upewnić chcesz przynajmniej będziesz mieć pewność
- Daj ten test powiedziałam pełna obaw i strachu jaki będzie wynik byłam przerażona ta cała sytuacja i zmęczona to ze musze odpychac mikołaja to jest już dużo a jak bym miała kłamać o ciąży chyba nie dała bym rady
Gdy szłam do łazienki akurat przyszedł do mnie SMS jutro pod mostem siekierowskim o 18 czekam

środa, 9 maja 2018

Nie będzie happy endu

Hej przychodzę do was niestety z niezbyt miłymi wiadomościami jak Do noszą najnowsze streszczenia które mówią ze raczej nie zapowiada  happy end w związku karoliny i mikołaja . On nadal będzie urażony nie będzie z nią rozmawiał tylko na tematy służbowe i oficjalne wiec nie zapowiada się happy end u rachwalach mam nadzieje ze się pogodza  bo nie wyobrażam sobie inaczej żeby było .ciekawy koniec sezonu również będzie porwanie olki wysockiej i marka ? Czy się odnajdą ?tego nie wiemy .czekamy na finał i nowy sezon mam nadzieje ze się dogadaja a wy jak myślicie piszcie w komentarzach zachęcam do rozmowy ! Może razem jakoś przetrwamy bo ja coś czuje ze zapowiada się grupowa depresja    Pozdrowionka Dark Angel