niedziela, 24 stycznia 2016

Jednorazówka-

Ta cześć dedykuje Alicji . Miało być ze smutnym happy endem ale zostałam zmuszona do napisania wesołego końca więc zapraszam do komentowania .

Po kolejnej kłótni wyszłam na dwór

-Ola wsiadaj podwiozę cię - powiedział
- Nie zostaw mnie
- Wsiadaj albo będę stał tu na środku .
Wsiadłam do samochodu
- Ola ja mam dość tych ciągłych naszych kłótni - spojrzałem na Olę
Nie patrząc na drogę
- Uważaj krzyknęła . I nagle Nagle rozległ się tak bardzo znajomy krzyk osoby która była dla niego ważna a było to spowodowane tym że ,uderzył w nich samochód.Niestety samochód uderzył od strony Oli w jednej chwili oczy brunetki które patrzyły na Jacka z przerażeniem zamknęły się .Oboje trafili do szpitala . Jacek  nie miał tylu obrażeń co brunetka kilka siniaków i kilka skaleczeń . Ola za to nie miała tyle szczęścia bo jej stan był bardzo ciężki. Jacek  wyrzucał jak mogłem  nie zauważyć tego samochodu. A teraz przez ni ona leży tam nie przytomna nie mógł sobie wybaczyć że nie zobaczył tego samochodu przez niego ona cierpiała a przecież nie krzywdzimy osób na których nam zależy i których kochamy . W głębi korytarza można było zauważyć mężczyznę w średnim  wieku w białym fartuchu który zbliżał się do Jacka z informacjami o kobiecie
- Dzień dobry nazywam się Mirosław Dankowski jestem prowadzącym lekarzem pani Oli
- Witam Jacek Nowak wiadomo coś o Oli .-A jest pan z kimś z rodziny ? Przez jego głowę przebiegła myśli kiedy powiem prawdę to niczego się o niej nie dowiem . -  jestem odpowiedział co nie było to zgodne z prawdą a lekarz o tym nie wiedział.
Stan pani Oli jest ciężki ma obrzęk śródczaszkowy mnóstwo sińców złamaną rękę i żebra tyle na razie mogę panu powiedzieć bo nie mamy jeszcze wszystkich . Pani Agata od momentu nie odzyskała przytomności ale przy tego typu urazach głowy musieliśmy ją wprowadzić w śpiaczkę farmakologiczną .
- Gdzie się ona znajduję i czy mogę do niej wejść Dobrze ale nie długo Sala 211 na samym końcu korytarza w prawo .Dziękuję za iformacje
Lekarz odszedł w niewiadomą stronę nie interesowało go to .Pragnął być tylko przy niej.Wszedł do pokoju ogarneło go przerażenie kobieta która była na co dzień bardzo silna waleczna twarda rzadko kiedy okazywała publicznie swoje uczucia w pewnym sensie wogóle lecz gdy wchodziliśmy do jej 4 ścian pozwała sobie na uczucia pokazywała się ze strony kruchej i delikatnej istoty która bała się uczuć.Spojrzał na nią nie umiał określić co teraz czuł nienawisć....smutek......strach....miłość sam nie wiedział
Była spokojna leżała taka bezbronna taka cicha jak nie ona .
Po raz pierwszy bał się naprawdę bał że może ją stacić że może nigdy nie zobaczyć jej ślicznego uśmiechu i jej błękitnych oczów która można porównać do błękitu głębi oceanu .Zrozumiał że ona jest najważniejsza w jego życiu tylko  dlaczego musiało się to stać żebym zrozumiał to.Chwilę póżniej usiadł obok niej i  chwycił ją najdelikatniej jak potrafił za drobną chłodną dłoń i spojrzał na jej twarz która była taka spokojna bez wyrazu i na jej brązowe włosy układające sie falami na poduszce .Szepnął Błagam nie odchodż nie zostawaj mnieOn nadal siedział przy niej jego twarz wyrażała tyle negatywnych emocji strach ,niepokój ,smutek , ból  to wszystko te emocje kumulowały się w nim i starał się żeby nie ujrzały światła dziennego. I zdał sobie dopiero teraz sprawę że , nie zadzwonił do Ojca Oli wyciągnął telefon z kieszeni spojrzał 20 nieodebranych połączeń "Tata Oli "
- Cześć nie wiem co z Olą nie mogę się do niej dodzwonić 
- Wiem ... 
- To co ? 
- Ola jest w  szpitalu miała wypadek jestem na biskupińskiej 
- Ok już zaraz tam będę 
Wczesny poranek obudziły  go promienie słoneczne . Spal oparty o łóżko Oli  która wciąż była nie przytomna , nagle poczuł  dreszcz który tak dobrze znał .Po każdej kłótni z Olą  on powracał ale 
zawsze się godzili a teraz? Jest inaczej ona tu leży i nie chcę się obudzić i wtedy do głowy przyszła mu myśl a co jeśli ona się.... przestań uspokój się ona wyjdzie z tego. Poruszył nim dreszcz zimna to uczucie nawiedzające mnie czasem gdy jestem w łóżku ale dzisiaj spałem oparty i o łóżko Oleńki  i doświadczyłem ziejącej pustki która  zabiera mi oddech i wszystkie funkcje potrzebne do życia jak by wrzucono mnie do lodowatej wody. Tak by się stało gdyby zabrali mi to co w moim życiu jest najważniejsze ją .



"Tak trudno , tak, boli gdy patrzysz na osobę która jest dla ciebie wszystkim i nic nie możesz zrobić ta bezsilność zabija od środka"
Przypomniało mu się jedno wspomnienie i delikatnie się uśmiechnął
No i co 
Pstro  posłała mu uśmiech 
Poszli razem ona się wtuliła w niego wsadzając rękę to tylnej kieszeni.w tedy Jacek pocałował ją tak jak nigdy dotąd inaczej z miłością i czułością jak płatek róży delikatnie .

Spojrzałem na Olę 

Wiem że nie chcesz tu zostań że nie masz siły ale musisz walczyć .Proszę zostań jeśli mnie kochasz
Tak bardzo chcę zostać ale nie mam siły już dalej walczyć  , Jacek przepraszam Nigdy w stosunku do ciebie nie byłam obojętna .


Wtedy na monitorze zaczęło się dziać coś dziwnego to czego on się najbardziej obawiał jej serce zwalniało
Jego oczy przepełniły się strachem .Za chwilę do sali wbiegli lekarze i zaczęli ratować Olę a on stał i patrzył i chwycił ją za rękę błagam nie zostawiaj mnie Kocham cię
Przepraszam ale pan nie może tu stać proszę odsunąć się lekarz zwrócił się człowieka chociaż bo jego wyglądzie można wywnioskować że to cień który pozostał  z tego bruneta bo bez niej on mógł być tylko cieniem niczym więcej .200 mg adrenaliny poproszę powiedział lekarz do pielęgniarki stojącej obok niego .
Nagle na monitorze pojawiła się ciągła kreska jej serce zwolniło do zera przestało bić a w raz nim umierał on bo całe serce oddał jej.Szybko defibrylator krzyknął lekarz Jeden , Drugi , Trzeci ,
Proszę ja chcę zostać nie zabierajcie m nie nie jestem jeszcze gotowa .
Wtedy jej serce zaczęło znowu bić a wraz z nią on zaczynał wracać do życia .

- Jacek  było to pierwsze słowo które wypowiedziała .
Wtedy lekarz wyszedł z pokoju  i pielęgniarka też
Hej uśmiechnął się do niej chciała bym ci coś powiedzieć coś co od dawana chcę ci powiedzieć
szeptała .Nie przemęczaj się .W sumie ja też chcę ci coś powiedzieć jesteś dla mnie kim więcej niż tylko przyjaciółka Ola Chciałam ci to samo powiedzieć :) .Kocham cię Ola gdy tu leżałaś tak strasznie się bałem że się obudzisz Ja ciebie też i złożył na jej ustach delikatny pocałunek
A co jeśli znowu .......
nie nie zostawie cię
kocham cię
Czego się boisz
Boję  się że ciebie stracę
Bo tygodniu Ola wyszła z szpitala
Jedziemy do domu
15 minut póżniej byli już w domu
Tak strasznie cię kocham
Ja ciebie też 
Pocałował ją najpierw delikatnie a potem coraz bardziej namiętnie oboje zatracili się w sobie.


Bo gdy dwoje ludzi naprawdę się kochają odnajdą drogę do siebie mimo przeciwności losu .
Nawet śmierć nie jest wstanie pokonać prawdziwej miłości




Koniec , Mam nadzieje ze sie podobało zapraszam do komentarzy mam nadzieje ze bedzie ich wiecej niż w poprzedniej dzisiejszej czesci 



9 komentarzy:

  1. Podobało?? To mało powiedziane. To jest cudowne :) po prostu piękne. I te ostatnie słowa: "Nawet śmierć nie jest w stanie pokonać prawdziwej miłości".SUPER!
    Czekam na next.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to chyba twoj najdluzszy komentarz jak dotychczas . Bardzo sie ciesze ze ci sie choc troche podobalo . Dziekuje za komentarz

      Usuń
    2. Nie trochę tylko bardzo :)

      Usuń
  2. podobało? No ty chyba żartujesz....












    ja się w tym zakochałam...
    Jednorazówka genialna.
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No najdluzszy komentarz w dziejach . Naprawdę sie w tym zakochalas ??

      Usuń
  3. To jest dzieło ;) Ale ja chcę coś, co by mnie wzruszyło w taki sposób, że mój pokój by pływał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za komentarz . Oj ale nie jestem az tak dobra zeby to zrobic . Nie dam rady chyba przeceniasz moje umiejętnosci .

      Usuń
  4. Cudowna jednorazówka
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń