środa, 6 stycznia 2016
List samobójcy Aleksandry.....
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ !!! NIE PONOSZĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA STRATY .
Dostałem ten list od mikołaja znalazł go przy Oli . Zapomniał mi go dać i w tym całym zamieszaniu . Dostałem go wczoraj i od wczoraj wpatruję się w białą kopertę której nie mam odwagi otworzyć.
Zamknąłem oczy na chwilę i zaraz je z powrotem otworzyć . Postanowiłem otworzyć zmierzyć się z prawdą z tym co ma mi do przekazania przecież ona była.... urwałem na chwilę nie opanuj się jaka była przecież ona nadal jeszcze jest . Otworzyłem śnieżnobiałą kopertę wyciągając z niej list napisany na papierze w tym samym kolorze .
Jacku...
Gdy to czytasz prawdopodobnie mnie już nie ma odeszłam na zawsze .I już się nie spotkamy .Możliwe że, to co czytasz to są moje ostatnio słowa napisane do ciebie , moje ostatnie myśli skierowane do ciebie . Moje ostatnie słowa pewnie myślisz że, jest wyjście z tej sytuacji że, było inne ale nie ma Jacek . Nie ma... nie potrafiła bym z tym żyć . Pragnęłam wtedy tylko żeby umrzeć . I końcu moje marzenie się spełni i skończy się cały ten koszmar . Przepraszam cię że, przeze mnie miałaś tyle kłopotów pojawiłam się w twoim życiu nie potrzebnie tylko powodując spustoszenie i niewyobrażalny ból po tym . Wiedziałam że , nie mogę z nikim się bliżej wiązać bo skrzywdzę taką osobę ale ty byłeś inny nie umiałam cię trzymać na dystans nie potrafiłam cię zostawić . Więc wybrałam najlepszą opcję abyś się uwolnił ode mnie byś przestał w końcu cierpieć . Zawsze wiedziałam że, ranię ludzi do których pozwoliłam sobie się zbliżyć .Czytając ten tekst już nic nie zmienisz już jest za póżno .Strach nie pozwala mnie zamknąć oczów i oddalić się krainę snu .
Codziennie zastanawiałam się czy dobrze pozwalając tobie wejść w moje życie być się do mnie zbliżył chodż dobrze wiedziałam jak to się skończy . Pamiętasz nasze spotkania ? To były najlepsze dni w moim życiu byłeś najlepszym darem od losu który dostałam . Każdego dnia myślałam że , to jest tylko zwykła gra , zabawa albo marzenie. Ale jednak nie... chciałam cię zostawić dopóki jeszcze nie wyrządziłam ci żadnej krzywdy ale nie umiałam nie miałam na to siły . I teraz żałuję bo gdybym cię wtedy zostawiła teraz byś nie cierpiał prze ze mnie . Mam nadzieję że, to chodż trochę ci pomoże w zagojeniu ran gdy zniknę z twojego życia , gdy już mnie więcej nie zobaczysz . Za bardzo mnie to boli by móc dalej żyć . Pamiętaj jesteś wartościowym człowiekiem który robi wiele dobrego dla innych ludzi . Proszę nie rób nic głupiego z mojego powodu . Uwierz mi nie warto !!
Wierzę że , kiedyś będzie szczęśliwy uda ci się przezwyciężyć i w końcu będziesz szczęśliwy . Na mnie już jest za póżno......... Kochałam życie ale nienawidziłam ludzi którzy mnie skrzywdzili .
Zabrali mi wiarę na lepsze jutro . O tej pory przestałam kochać życie .
Podobno życie to najcenniejszy dar który się dostaję od losu . W moim przypadku nie prawda to nie był dar to było przekleństwo . Miałam się tylko pożegnać więc kończę .
Mam nadzieję że, zaczniesz się teraz uśmiechać .
Zaczniesz żyć , zaczniesz oddychać .
Aleksandra .
Bardzo to smutne...
OdpowiedzUsuńAlicja
Ale wiesz co ja bym chciala dluzszy komentarz od ciebie . Dziekuje za ten .
OdpowiedzUsuńTakie smutne ;( Mam nadzieję, że z Olą będzie wszystko dobrze... przecież ona jeszcze nie umarła. Może ją uratują i... Jacek napewno nie będzie szczęśliwy bez niej. Ona musi żyć ;(
OdpowiedzUsuńCzekam na next.
Pozdrawiam
żabka.
W końcu nadrobiłam zaległości sorki brak czasu opowiadanie smutne, ale Ola jeszcze nie umarła i mam nadzieję że lekarze ją uratują . Pozdrawiam i życzę weny Ela .
OdpowiedzUsuń