Czytasz na własną odpowiedzialność za wszelkie uszczerbki zdrowotne nie odpowiadam .
- Przepraszam -czułem się no właśnie trudno to opisać
- Nie masz za co przepraszać - powiedziałam mimo że to był mój partner od patroli przyjaciel ale nigdy nie wiedziałam czy coś więcej a ten pocałunek mi się podobał . Przybliżył się do mnie tak że , czułam jego oddech na szyi . Stworzyła się niezręczna sytuacja ale moje ciało domagało się czegoś innego trochę czułości . Nim zdążyłam coś powiedzieć jego usta znów były na moich .Nie był to ten sam nieśmiały pocałunek . Ten był odważniejszy bardziej namiętny nasycony .Czułam jego dotyk na swojej skórze . Założyłam ręce na jego kark . Zaczęłam powoli mu zdejmować kurtkę z ramion która potem spadła na podłogę . Robiło się coraz bardziej gorąco . Nie dbałam o konsekwencje co będzie póżniej działo się to i teraz . Cofając się na trafiłam na zimną fakturę ściany która była zbawienny zimnem w porównaniu do wysokiej temperatury w mieszkaniu . Ich kroki zmierzały coraz bliżej sypialni pocałunki przeszły na szyję wzdłuż lewego brzegu szyi a potem prawego . Gdy byli już w sypialni tępo się zwiększyło poczuła delikatny dotyk który dotknął podnosząc cienki materiał bluzki i od razu pojawiła się gęsią skórka . A ona nie pozostawała mu dłużna zdejmując mu koszulę która miał dzisiaj na sobie . Miała dłonie na jego karku czasami przyciskając aż palce bladły zostawiając ślady paznokci . Podniosła dłonie a by mu było łatwiej zdjąć koszulkę z jej drobnego ciała .(...)A potem wszystkie emocje kumulowały się zmęczeni zasnęli .
***
Na komendzie
Emilka i Krzysiu skończyli patrol . Kobieta o hebanowych włosach chciała mu w końcu powiedzieć że , nosi jego dziecko
- Emilka posłuchaj - powiedziałem do niej a ona się odwróciła . Słuchając mnie .To co się wydarzyło między nami znaczyło dla mnie coś więcej niż taki jeden niezobowiązujący raz .Od dawna coś czułem ale nie umiałem tego określić . Chciałem że byś była ze mną .
- Krzysiu ...- powiedziała uśmiechnięta . Wiedziała że , teraz już będzie wszystko dobrze - Wiesz bo ja mam ci też coś ważnego do powiedzenia .
- Co ?
- Jestem w ciąży - powiedziałam z niepokojem bo bałam jak co on powie
Zdziwiłam się jego reakcja . Wziął mnie na ręce i obracał w kółku .
- Cieszę się bardzo Tosiek będzie miał rodzeństwo . A ja będę miał ciebie i dwójkę dzieci .
- A który to miesiąc ? zapytałem ponieważ nic nie zauważyłem /
- To dopiero początek 6 tydzień .- powiedziałam cieszyłam że teraz będzie wszystko dobrze .
- Wpadniesz dzisiaj do mnie zrobię ci porządne jedzenie
- Teraz się będziesz mną opiekował tak ?
- To ja mam pomysł zamieszkajmy razem-powiedziałam . Nie mam sensu żeby codziennie przyjeżdżał
- Super pomysł ciekawe co na to Tosiek ale teraz zabieram cię do domu .
I opuścili komendę udając się do domu .
Cdn..
Liczę na komentarze dłuższe .
No dobra... A więc:
OdpowiedzUsuńPierwszą część pozostawiam bez komentarza, bo przeszłaś samą siebie.
Zacznijmy więc od "Emilka i Krzysiu skończyli patrol":
Bardzo się cieszę, że Emilka powiedziała Krzyskowi o ciąży. Podobała mi się jego reakcja na wieści. Super, że są parą i postanowili razem zamieszkać. Chociaż im się układa...
Czekam na next i mam nadzieję, że w następnym opowiadaniu Ola wywali Mikołaja z mieszkania.
Pozdrawiam
Bardzo sie ciesze ze wykozystalas moja propozycje a wiem ze to przez mojr zdanie wydarzyło sie to co sie wydazylo u olki w domu. :D
OdpowiedzUsuńA co do Emilki i Krzyśka. Ah jk dobrze ze sa razem. I Krzysiek sie cieszy. :D
Super opowiadanie
Pozdrawiam
Alicja
Tak ty mi pozwolilas ;)
UsuńWiem ;)
UsuńA.
Super opowiadanie. Nie skomentuję go dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
S.t.o.
Super opowiadanie. Nie skomentuję go dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
S.t.o.
Opowiadanie super Bardzo się cieszę że Emilka powiedziała Krzyskowi o ciąży , a Ola i Mikołaj trudno może będzie z nim szczęśliwa . Pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńOpowiadanie super Bardzo się cieszę że Emilka powiedziała Krzyskowi o ciąży , a Ola i Mikołaj trudno może będzie z nim szczęśliwa . Pozdrawiam Ela
OdpowiedzUsuńMoże i tak ale i tak mam nadzieję że Ola i Jacek będą razem
UsuńNo Bóg Cię opuścił. Ola i Mikołaj zwariowałaś czy jak?
OdpowiedzUsuńOpowi super.
Mała. ♥
To mnie Bóg opuścił że jej na to pozwoliłam
UsuńAle jakaś rozrywka musi być :D
Alicja
Potwierdzam Alicja mi na to pozwolila
UsuńOkej zaczynamy zabawę... Zobaczycie, że mogę być nie grzeczna.
UsuńMała. ♥
Jak ty zaczniesz to ja też coś wymyślę na blogu. A mam już plan.
UsuńA.
Świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next Magda