piątek, 18 grudnia 2015

Krzyk 1.1

Hej wam dzisiaj taki deszczowy dzień przynajmniej u mnie i nastawia to do wesołych opowiadań więc zapraszam serdecznie na kolejna cześć i pozdrawiam Alicje i żabkę. Zapraszam do komentowania

Deszczowy dzień za oknem lał deszcz który strumieniami spływał po oknach wrocławskich mieszkań , Dzień był taki szary i wogóle nie nastawiał optycznie człowieka  . Ale niestety trzeba wstać do pracy .

- Jacek wstawiaj no !!! - mówię do ciebie . Szturchnęła go
Nadal cisza.

- Jacek !!!!

Teraz mocniej nim szarpnęła. Nadal nic. W oczach miała łzy.

Szybko chwyciła telefon i zadzwoniła po karetkę. Cały czas siedziała przy nim i głaskała go po głowie. Łzy mimowolnie leciały jej z oczu.

Im więcej ciebie tym mniej, bardziej to czuje niż wiem. Naprawdę im więcej ciebie tym mniej, jak to jest możliwe. Dlaczego im więcej ciebie tym mniej czy nie wiesz, że ja nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą.


Siedziała w poczekalni nie chciała martwić ojca . A po za tym nawet nie miała ochoty z nikim rozmawiać . Czas dłużył się nie miłosiernie . Wydawało jej się jak by jedna minuta to była cała godzina.

Na korytarz wszedł mężczyzna był w białym fartuchu z plakietką więc można go było poznać że, to lekarz, Był on około 50 lat .

Ola podeszła a właściwie podbiegła do lekarza

-  Dzień co z Jackiem Nowakiem ?

- A pani jest kimś z rodziny ?

- Tak narzeczoną - z trudem powstrzymywała drżący głos

Lekarz który do tej pory się uśmiechał jego uśmiech momentalnie zniknął

- Bardzo mi przykro pan Jacek zapadł w  śpiączkę.

Nie mogła uwierzyć w to co słyszy jak by się jej grunt usunął z pod nóg gdy nie szybka reakcja lekarza leżała by już na podłodze .

- Wszystko w porządku ?

- Tak , tak dziękuje .- uśmiechła się blado

-  Przez ropne zapalenie opon mózgowych został uszkodzony mózg. Teraz zabieramy pacjenta na operacje, która będzie polegała na odciągnięciu ropy z mózgu i zatok.

- A ile będzie w śpiączce ?

- Tego nigdy nie wiadomo. Gdybyśmy zdążyli w szpitalu wprowadzić go w śpiączkę farmakologiczną to trwałoby może 2 tygodnie, a tak to pacjent może obudzić się dopiero po roku. – wytłumaczył lekarz i poszedł.

Ola płakała












10 komentarzy:

  1. Świetne opowiadanie. Trochę smutne. Jak mogłaś to zrobić? :(
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja cię chyba za to zabiję. On ma się obudzić. Daj jeszcze jedno opowiadanie dzisiaj. Proszę, proszę, proszę

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutne opowiadanie :(
    Alicja
    w mnie kolejna część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorry za literówkę . Chodziło o to że nie nastawia . A po za tym ja bym nie była taka pewna jest to dopiero początek mojego pomysłu zaskocze was zobaczycie . Nic wiecej nie zdradze . To idę pisać kolejna cześć Alunia i zabka widziałam next :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co śpiączka?? Ja mam cię udusić, zastrzelić, czy zadźgać?? Opoiw super choć bardzo smutne. Czekam na next i zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam.
    Gosia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest kolejna czesc juz druga dzisiaj .

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział
    Pozdrawiam i życzę weny
    Magda

    OdpowiedzUsuń