piątek, 1 kwietnia 2016

2.17 Niektóre wydarzenia zmieniają bieg życia

Obudziłam się rano nie mogłam spać . Zastanawiałam się nad moim sytuacją jak to się potoczyło jeszcze nie dawno byłam sama a teraz ? Mam faceta i dziecko położyłam dłoń na jeszcze nie widocznym brzuchu . Upiłam łyk ciepłej herbaty . Zastanawiałam się nad słowami Tośka czy zostanę tu na zawsze ? Nie wiedziałam tego . Bardzo się bałam bo dzisiaj miałam rozmawiać z rodzicami nie wiedziałam jak ojciec zareaguje zawsze był nerwowym człowiekiem . Ale w końcu kiedyś musiała bym im powiedzieć zanim jeszcze zacznie brzuch widać . Poczuła jak ktoś ją obejmuje delikatny dotyk . Mężczyzna objął ją w tali i przyciągnął do siebie .
- Cała zmarzłaś- powiedział do kobiety wyczuwając drżenie martwił się o nią nie wiedział co ją martwi a ona mu nie chciała powiedzieć - Powinnaś się teraz o siebie dbać - powiedział z troską w głosie takim delikatnym głosem 
- Nie mogę spać , Martwię się tym dzisiejszym spotkaniem wiesz jaki jest mój ojciec -powiedziała z niepokojem w głosie . Chciałem ją pocieszyć ale nie wiedziałem jak .
- Nie martw się na pewno wszystko się dobrze skończy .Emilka nic nie odpowiedziała ale martwiła się tą sytuacja próbowała to ukryć ale ja tyle czasu co z nią spędziłem wiedziałem że coś jest nie tak . Patrzyła się beznamiętnie w deski parkietu położonego w sypialni i bawiła się zamkiem od bluzy Krzyśka . 
- Dziękuje - obróciła się do mężczyzny i wtuliła się w jego klatkę piersiową . Nie wiedziałam dlaczego ale w tym miejscu czułam się bezpiecznie . To moja bezpieczna przystań miejsce w którym czułam że , mi nic nie grozi . 
- Idziemy na śniadanie coś zjesz muszę teraz o was dbać powiedział do kobiety chwytając ja za rękę zaprowadzając w stronę kuchni .
Kobieta usiadła na krześle patrząc jak mężczyzna wykłada składniki z lodówki na śniadanie . U niej lodówka służyła jako ozdoba bo było w niej tylko światło  i kilka lakierów do paznokci .
- Co zjesz ?
- Coś dobrego - uśmiechnęłam się do niego .
- Chcesz żebym poszedł  z tobą do twoich rodziców ?-  Nie ,trzeba zaprzeczyła ruchem głowy .
Po godzinie gdy była już ubrana i uszykowana wyszła do rodziców
- Krzysiu to ja idę pa - powiedziałam i wyszłam 
 
U OLI I JACKA

Ola przygotowała obiad . Jacek podszedł do Oli i objął ją i zaczął całować po szyi 
- Jacek zajęta jestem a po za tym na takie czułości trzeba sobie zasłużyć - powiedziała odsuwając się od niego .
- No co stęskniłem się za tobą - powiedział obracając ją do siebie i zabierając łyżkę z ręki kładąc obok na blat . Pocałował ją najpierw delikatnie potem coraz śmielej ona zarzuciła mu ręce na kark .
Ich emocję kumulowały się coraz bardziej . Jacek zaczął schodzić do guzików czarno-białej koszuli Oli gdy usłyszeli płacz Agatki
- Ma Agatka wyczucie po tatusiu  zaśmiała się i poszła do córeczki sprawdzić co się stało 

U EMILKI

Weszła do mieszkania .
- Cześć córcia wchodż zaraz będzie obiad - w tym czasie ona się rozebrała i powiesiła kurtkę na wieszaku 
- Cześć tato 
- Nie wiedziałem że , przyjdziesz - powiedział bez zbędnego entuzjazmu jak by nie chciał żeby Emilka tu przychodziła 
- Siadamy do stołu - poinformowała Ewa 
Wszyscy zasiedli do stołu  i zaczęli jeść obiad przygotowany przez mamę Emilki .W międzyczasie mama Emilki zaczęła rozlewać wino do kieliszków 
- Mi nie nalewaj powiedziała -czarnowłosa 
Mama spojrzała na nią wzrokiem pytającym 
- Wiesz mamo dużo się u mnie ostatnio wydarzyło . Już nie jestem sama .- powiedziała przyciągając tym samym uwagę i ciekawość Ewy .
- A z kim jesteś powiesz mi .- zapytała z nadzieją i z ciekawością że córka powie coś z kim się spotyka
- Z Krzyśkiem - To bardzo dobrze cieszę się to dobry człowiek . 
- I jak wam się układa dobrze , nawet bardzo dobrze i będziemy mieli dziecko-powiedziała oczekując z niepokojem 
- Emilka w ciąży jesteś z Krzyśkiem - zapytała mama z wyrażnym  zdumieniem .Nie dawno Emilka nie miała nikogo a teraz mnie informuje o ciąży 
Emilka pokiwała głową potwiedzając pytanie 

- Myślałem że jesteś bardziej odpowiedzialna a ty co znasz faceta kilka miesięcy i włazisz mu do łożka jak jakaś puszczalska nastolatka która przy okazji zrobiła sobie dzieciaka . Myślałem że masz więcej godności i wartości . A nie łazić do łóżka z byle kim .
. Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę bałam się reakcji ojca ale w życiu bym nie przypuszczała że , on tak się zachowa. Nie mogą dłużej wytrzymać jego obecności ale też nie chciałam żeby widział jak się rozklejam .Wybiegłam z mieszkania .
-Emilka !! - usłyszałam krzyk mamy jak mnie woła ale ja nie chciałam wracać 

Szłam do Oli musiałam z kimś pogadać 

OLA
Usłyszałam dzwonek do drzwi . Otworzyłam i zobaczyłam zapłakaną Emilke 

- Emilcia co się stało ?
- Ja nie wiedziałam że , on tak zareaguje nie nawidzę go - powiedziała mimo że płakała mówiła dość wyrażnie
- Kto ?
 - Mój ojciec wyzwał mnie od najgorszych że sypiam z byle kim ..- płakała Wiedziałam że jej ojciec był nerwowy i wybuchowy żeby aż tak.
Emilka wypiła herbatę i odprowadziliśmy ja do domu gdy wracaliśmy zrobiło mi się zimno i przytuliłam się do Jacka
- Zimno ci ? - 
- Tak - wuliłam się w niego .I wtedy rozległ się hałas i dżwięk wystrzału pistoletu ..
Cdn ,...

Liczę na długie na komentarze .










12 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc to liczyłam na więcej wydarzeń z udziałem Oli i Jacka, a było tego niewiele :(
    Ale opowiadanie super. Mama Emilki dobrze przyjęła nowe wiadomości. Ojciec gorzej, ale można się było tego spodziewać. Najgorsza ta końcówka... mam nadzieję, że nikt nie ucierpiał.
    Czekam na next.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powinnam wiecej takich opowiadan pisac dobrze to na cb wplywa i na dlugosc komentarza dzieki za komentarz jak na cb dlugi :)

      Usuń
  2. Powiem tak cudowne bardzo mi się podobało i tak Mama Emilki zareagowała tak jak myślałam , jeśli chodzi o jej Ojca uważam że jest baranem który uważa ze mu wszystko wolno ponieważ ma kasę nie cierpię takich ludzi . Sorki rozpisałam się . Martwi mnie końcówka i ten strzał . Pozdrawiam i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie ja bardzo lubie czytac dlugie komentarze .i nic sie nie stalo . Dziekuje za komentarz .

      Usuń
  3. Opowiadanie cudowne
    Z niecierpliwością czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tak cudowne bardzo mi się podobało i tak Mama Emilki zareagowała tak jak myślałam , jeśli chodzi o jej Ojca uważam że jest baranem który uważa ze mu wszystko wolno ponieważ ma kasę nie cierpię takich ludzi . Sorki rozpisałam się . Martwi mnie końcówka i ten strzał . Pozdrawiam i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
  5. ehem... Ja nw co ty kobieto żeś wzięła przed pisaniem tego,ale najwidoczniej jeszcze nie wyparowało z twojego krwio-obiegu.
    Jak mogłaś zakończyć w tym momencie? No nic... mam nadzieję że nikt nie ucierpiał bo nie ręczę za siebie. Pamiętaj ze znam wrześnie lepiej niż ty poznań i okolice :P i jeszcze jedna uwaga ,,mała zadziorna" :D Więc polecam sie :)
    pozdrawiam
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ty pamietaj że ja też mam teraz do cb szybki dojazd . nie martw sie zdarzyłam poznać już poznań :P . Dzieki za komentarz

      Usuń
  6. Świetne opowiadanie. Szkoda, że tak mało Oli i Jacka. Ale dzięki Emilce i Krzyśkowi twój blog staje się jedyny w swoim rodzaju. Jestem trochę na Ciebie zła, że skończyłaś w takim momencie. Z niecierpliwością czekam na next.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    S.t.o.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz .Chciałam was potrzymać w niepewności trochę .
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Genialne opowiadanko. :*
    Szkoda mi Emilki, że ma ojca choleryka. :(
    Czekam na next i zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    Mała. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadanie ekstra a co do ojca Emilki to ujmę to w ten sposób.W każdej rodzinie jest czarna owca

      Usuń