niedziela, 24 stycznia 2016

2.6

Miesiąc póżniej

Wizyta u lekarza potwierdziła moją ciąże . Jak na razie nikt nie wie oprócz Emilki .
Nawet ojcu nie powiedziałam bo co bym miała powiedzieć że jestem w ciąży z facetem z którym zerwałam ?  I tak nie popierałam mojego związku a gdyby się dowiedział że , jestem z nim ciąży to  by się chyba wściekł .
Wchodząc po schodach zobaczyłam ojca nie miał  dobrej miny i humoru pewnie też .
Chciałam go wyminąć unikając rozmowy bo wiedziałam że , skończy się to albo kłótnią albo  i tak jakąś wymianą zdań . Ale wtedy jeszcze nie wiedziałam z jakiego powodu ojciec jest zły .

- Ola pozwól na chwilę do mojego gabinetu - powiedział Ojciec .
- Ale ja mam za chwilę służbę a muszę się jeszcze przebrać i nie chcę się spóżnić- tłumaczył ojcu próbując wykręcić się  z tej rozmowy .
- Ola ale to ważna sprawa - powiedział w jego głosie można było wyczuć że się niepokoi
Weszłam z ojcem do jego gabinetu on się schylił po jakiś przedmiot . Od razu go poznałam była to moja książka skąd on ją wziął ? A no tak musiała mi wypaść jak byłam wczoraj u ojca .  Ciekawe jak ja to wytłumaczę co ja mu teraz powiem . Cholerna książka musiałam ją zostawić .
- Zostawiłaś u mnie jak byłaś wczoraj położył naprzeciwko mnie książkę . " Jak opiekować się niemowlęciem "
Popatrzyłam się na to ksiażkę  i myślałam co ja mam teraz zrobić co ja mam powiedzieć . Ale miałam totalną pustkę w głowie
- Moźesz mi to jakoś wytłumaczyć . Czy to ma oznaczać źe w ciaży jesteś ?
Dalej nic nie muwiła tylko skupiłam wzrok na podłodze jak by coś tam było nie zwykle interesującego .
Ola  powiesz mi ?   Kiwnełam głową na tak nie mogąc wydobyć z siebie żadnego słowa jak by jakaś gulę miała w gardle przez którą nic nie moge powiedziec
- Z kim ? Kto jest ojcem ?- i kolejne problematyczne pytanie jak ja mam mu powiedzieć ze to jest jacek . Nie przychodziły mi źadne pomysły do głowy ale teź nie widziałam źadnwgo wyjścia z tej sytuacji
- Nie chcesz powiedziec czy nie wiesz ? Wiesz co myślałem źe jesteś rozsadna a ty co zaszłaś w ciąźe nie wiadomo z kim jak jakas gówniara z dyskoteki ktora wypije za duźo i idzie od razu do łóźka .
- Przestań !! - krzyknełam ojcu prosto w twarz a w moich oczach pojawiły się łzy które próbowałam usilnie zatrzymać źeby nikt tego nie zauwaźył poszłam się przebrać
Chwilę później byłam juź gotowa i czekałam na mikołaja
Starałam się teź ukryć źe , coś się dzieje  . Nie chciałam nikomu więcej juź mówić
Wiedziałam ze. Ojciec się zdenerwuje trochę i będzie w szoku ale w życiu bym go podejrzała że, oskarży mnie o coś takiego jak on mógł mi to powiedzieć . To że jest on moim ojcem nie daje mu takiego prawa żeby mnie tak nazywać . Co on sobie wyobrażał ?Że jak jest moim ojcem to jemu  wszystko wolno ? Jeszcze jak by było tego mało jest tyle osób na komendzie a ja musiałam wpaść na jedną osobę której unikałam . Oczywiście wpadłam na Jacka spiesząc się do pokoju . Bo pewnie czekał już na mnie mikołaj chyba że , jeszcze go nie ma .
- Ola coś się stało ?- zapytałem bo można było zauważyć że , coś stało  nie wiem dlaczego ale Ola mnie chyba unika bo dawno jej nie widziałem . Trudno mi się było przyznać ale brakowało mi jej żałowałem że , nie jesteśmy już razem . Próbowałem się do niej zbliżyć ale ona mnie odtrąca nawet nie chce ze ,mną rozmawiać .
- Daj mi spokój - powiedziałam i szybko go wyminęłam schodząc z schodów do pokoju w którym miałam poczekać na mikołaja .Nie miałam ochoty z nim rozmawiać po za tym przebywanie w jego towarzystwie stało się jakoś krępujące i nieznośne . Ale sama świadomość że ukrywam przed nim że noszę jego dziecko daje wystarczający powód do tego że bym go unikała ..
Weszłam do pokoju gdzie już czekał Mikołaj miał dobry humor czego nie można było można było powiedzieć o mnie .
-  Cześć Ola i jak gotowa do służby - powiedział mikołaj z uśmiechem na twarzy .
- Tak daj mi 5 minut - powiedziałam i starałam się żeby mój głos był normalny i mikołaj niczego się domyślał ale znając jego na pewno będzie próbował się dowiedzieć o co chodzi
- Ola wszystko w porządku ?
- Tak wszystko w porządku .Jedziemy ?
W międzyczasie na patolu
- Ola wszystko na pewno w porządku
- Nie , z ojcem się dzisiaj rano pokłóciłam ale nie chce o tym rozmawiać .
- Ok. Ale jak by co to wiesz możesz że . mną zawsze porozmawiać
- Wiem , Dzięki
Przerwa obiadowa na komendzie
Mikołaj z Ola zjechali na fabrykę na przerwę obiadową jedli sobie spokojnie gdy zobaczyli że jest w stołówce komendant .
- Ola twój ojciec tu jest .
- Czego on znowu chce .
Podszedł do Oli
- Ola możemy porozmawiać ?
- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać chyba wystarczająco dużo powiedziałeś .
- Ola.. wyminęłam go i poszłam na dół i czekałam na mikołaja pragnęłam a by ten dzień się już skończył

Cdn ....
Jak wam się podoba ?
Myślicie że Ola wybaczy ojcu ?

5 komentarzy:

  1. Super opowiadanie.
    Pozdrawiam
    Żabka

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowiadanie super.
    Myślę że Ola wybaczy ojcu wkońcu ma go tylko jednego. Ale kiedy to nastąpi to nw.
    Ale żeby powiedzieć swojej córce takie coś to musiał być na maxa wkurzony. Ale troche to dziwnr ze nie powiazał fakty iż ciąża z Jackiem wkońcu jeszcze niedawno z nim była... No ale to jest Wysocki
    czekam na next... oby pojawił sie nie dlugo
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za komentarz poszlas z dlugoscia twoj najdluzszy komentarz jak to tej pory . Widac ze ci aie chyba podobalo

      Usuń
  3. Super Opowiadanie
    Pozdrawiam i życzę weny Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadanie . Pozdrawiam Ela

    OdpowiedzUsuń